Jesienne makro, cz. III (14)

Fotografia makro jest nieodłącznym elementem moich dzikich spacerów. Przyrodnicze detale (ale także niektóre śmieci wyrzucone przez ludzi), bardzo często są jak zupełnie inny świat, podglądany przez szkło powiększające. Nagle coś małego, na ekranie komputera staje się duże, mech przypomina miękki dywan, fragment złamanego drzewa - paszczę mitycznego potwora, a niewielki grzybek - parasol w ogrodzie letnim. ツ Interpretacja jest dowolna, a ograniczeniem - jedynie nasza własna wyobraźnia.

Komentarze

Popularne posty